W myśl przyjętego kodeksu honorowego narodziła się u nas silna potrzeba pomagania innym. Pomoc ta służy tak naprawdę nie tylko tym, którzy ją otrzymują, ale również wpływa pozytywnie na tych, którzy jej udzielają, a dzięki temu tworzy się przyjazne środowisko, w którym każdy czuje się dobrze i czerpię energię. Wzajemna pomoc daje nam także wiarę w to, że nie jesteśmy sami i że być może kiedyś ta pomocna dłoń zostanie skierowana w naszym kierunku.
Nasza firma od samego początku angażowała się w różne cele charytatywne. Wspieraliśmy finansowo schroniska dla zwierząt, wybraliśmy także ubogą rodzinę, którą wsparliśmy na święta Bożego Narodzenia, wspieraliśmy także dzieci chore na nowotwór, angażując się w różne akcję, jak np. bieg dla chorego dziecka, w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, pomoc bezdomnym, pomoc dla Ukrainy i wiele innych. Okazywaliśmy nie tylko wsparcie finansowe, ale też dawaliśmy po prostu siebie, poświęcając czas na wolontariat. Tylko niektórymi akcjami dzieliliśmy się w social mediach, przeważnie nie afiszowaliśmy się z naszymi działaniami.
Firma zapewnia pracownikom obiady, jednak w zamian każdy z nas wpłaca ustaloną wewnętrznie minimalną wartość z obiadu na wspólny cel charytatywny. Co kwartał cel ten jest wspólnie ustalany z całym zespołem openNexus. Do tej pory udało nam się wpłacić już na cele takie jak: Pomoc dla Ukrainy, Fundacja Tomka Zielińskiego “Usłyszeć na czas” czy klub hokeja na trawie UKS SP5 Swarek Swarzędz (brakuje im środków na podstawową działalność drużyny, a dzieci marzą o tym, żeby w przyszłości reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich). Zbiórka z trzech miesięcy wędruje na jeden wspólnie ustalony cel. Nasz cel zmienia się raz na kwartał. Miesięcznie w ten sposób zbieramy powyżej 2000 zł, co rocznie daje już fajne kwoty.
Niedawno rozszerzyliśmy nasze wpłaty o regulamin spóźnień. Wypracowaliśmy punkt dotyczący pomocy innym – minuta spóźnienia to wpłata 5 zł na cel charytatywny.
Wspieranie innych jest według nas ważne. Człowiek z definicji jest gatunkiem stadnym, co oznacza że do szczęścia potrzeba mu obecności drugiego człowieka. Dzięki niesieniu pomocy dbamy o własne zdrowie psychiczne i przy okazji o relacje z ludźmi, a to daje nam większą energię do działania oraz poczucie wdzięczności. To wiara w to, że nie jesteśmy sami i zawsze znajdzie się ktoś, kto nam pomoże. Dzięki temu wzrasta także nasza samoocena i wyzwala się w nas empatia.
Narodziła się też w nas potrzeba utworzenia własnej fundacji. Jej fundatorem jest openNexus. Długo myśleliśmy nad tym, jaki cel chcemy realizować. Chcieliśmy skupić uwagę na obszarze znaczącym dla ogółu, nie dla określonej grupy społecznej. Różne mieliśmy pomysły, ale wszystkie prowadziły do źródła problemu, który istnieje obecnie w społeczeństwie, a mianowicie edukacji.
Świat napędzany mocą technologicznych przemian ciągle się zmienia, razem z nim zmienia się struktura rynku pracy, a z nią wymagania, jakie są stawiane przed przyszłymi pracownikami. Kompetencjami przyszłości są między innymi umiejętność krytycznego i analitycznego myślenia, rozwiązywania złożonych problemów, kreatywność, empatia, umiejętność pracy w zespole, przedsiębiorczość, innowacyjność, umiejętności cyfrowe. Obecnie w polskim systemie edukacji mamy do czynienia z modelem pruskim i nasza szkoła nie kształci takich kompetencji. Model pruski powstał na początku XIX wieku w Prusach Fryderyka Wilhelma III, na fali industrializacji. Celem edukacji było wówczas wykształcenie obywateli na potrzeby państwa o ustroju absolutnym. W szkołach obowiązywała ścisła dyscyplina i hierarchia. Nie było tam miejsca na indywidualizm, rozwijanie poczucia autonomii czy kreatywności ucznia. Nadrzędnym celem tego systemu na owe czasy było wykształcenie obywatela na potrzeby administracji i posłusznego pracownika fabryki, pracującego taśmowo, którego rytm pracy regulował dźwięk dzwonka, który do dziś obowiązuje w polskich szkołach. W zasadzie model ten bardzo przypomina dzisiejsze organizacje bursztynowe. Minęło 200 lat, a ten XIX-wieczny model edukacji centralnie sterowanej nadal funkcjonuje. Tradycyjny podział szkoły podstawowej na klasy jednorocznikowe, w których dzieci realizują ten sam program w tym samym czasie, nie uwzględnia indywidualnego rozwoju dzieci ani ich indywidualnych predyspozycji. Ten sam schemat 45-minutowej lekcji, sztywność programowa, sztywność narzuconych reguł i schematów, brak miejsca na samodzielne myślenie ucznia, brak wykształcenia w nim umiejętności myślenia analitycznego, krytycznego są nie tylko niesłuszne lecz wręcz szkodliwe dla rozwoju. Od lat psychologia rozwojowa bije na alarm, że model pruski jest nieskuteczny i może mieć katastrofalne skutki dla rozwoju uczniów. Jak twierdził słynny noblista José Saramago „Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy“. Jeżeli skupiamy uwagę na wynikach, to tracimy z oczu człowieka, jego talenty, kreatywność, twórcze działanie.
Jako zespół openNexus prowadząc różne wywiady społeczne na kanale Świadomie Myśląc na YouTube, dostrzegliśmy potrzebę uświadamiania społeczeństwa o tym, jak ważna jest właściwa edukacja. Taka, która poszerza nasze horyzonty, inspiruje nas do działania, do zmieniania na lepsze otaczającej nas rzeczywistości. Stworzyliśmy zatem fundację o nazwie “Kreatywni dla przyszłości”. Wyznaczyliśmy jej cele, rozłożone na 3 filary, a są nimi:
-
- Wiedza i umiejętność:
-
- budowanie i wzmacnianie więzi w społeczności,
-
- uczenie dzieci, młodzieży i dorosłych umiejętności przydatnych w przyszłości (np. przedsiębiorczość, odpowiedzialność, kreatywność),
-
- wspieranie rozwoju edukacyjno-kulturalnego dzieci, młodzieży i dorosłych,
-
- wspieranie rozwoju szczególnie uzdolnionych dzieci oraz młodzieży.
-
- Wiedza i umiejętność:
-
- System szkolnictwa:
-
- działania na rzecz zmiany systemu zarządzania w placówkach oświatowych,
-
- szerzenie wiedzy o alternatywnych systemach nauczania,
-
- wspieranie innowacji pedagogicznych,
-
- transfer przydatnej wiedzy do biznesu,
-
- czerpanie inspiracji na temat programów nauczania z biznesu,
-
- propagowanie wykorzystania nowoczesnych technologii w szkolnictwie.
-
- System szkolnictwa:
-
- Finansowanie:
-
- wsparcie merytoryczne i finansowe szkół,
-
- wspomaganie inicjatyw inwestycyjnych służących rozwojowi polskiej nauki i edukacji.
-
- Finansowanie:
Widzimy, że od samego początku nasza fundacja wzbudza duże zainteresowanie, gdyż w pomoc angażują się zarówno osoby z firmy, jak i z zewnątrz naszej organizacji: nauczyciele, wykładowcy, rodzice, uczniowie. Świadczy to o tym, jak bardzo wielka jest potrzeba zmiany naszej edukacji. Dzisiejsze szkoły są daleko od samozarządzania, współpracy, uwalniania kreatywności uczniów i uczenia ich samodyscypliny, odpowiedzialności i zaufania. Zatem są daleko od turkusowego modelu zarządzania.
Nasze dzisiejsze szkoły są najprawdopodobniej dalej od samozarządzania niż większość innych rodzajów organizacji. Zamieniliśmy szkoły w prawie wszędzie w bezduszne fabryki, które przerabiają uczniów w partiach po 25 w klasie rok po roku. Dzieci widzą się jako jednostki wymagające prowadzenia w kierunku wytyczonym przez zdefiniowany program nauczania. Na końcu tego cyklu, ci którzy dopasowali się do tego szablonu, kończą szkoły z sukcesem. Reszty pozbywamy się po drodze.
Frederic Laloux
Szkoły w modelu turkusowym są jak najbardziej możliwe w dzisiejszej rzeczywistości. To wymaga wyższego poziomu świadomości, rozwoju własnego ducha, ale przy wsparciu zewnętrznego środowiska, jest jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Dziś szkoły w modelu turkusowym funkcjonują już nawet w Polsce, są to zarówno przedszkola, szkoły podstawowe, jak i szkoły średnie. Jest więc nadzieja na transformację – albo powiem dobitniej – rewolucję naszej edukacji. A z kolei jeżeli mamy wyższy poziom świadomości, to mamy wpływ na własne życie i potrafimy nim kierować.
Jako rodzic 12-letniej córki oraz członek zespołu turkusowej firmy, pragnę wspierać rozwój edukacyjny dzieci, młodzieży i dorosłych. Szkoła powinna być przyjaznym miejscem dla ucznia.
Dziś nie możemy tak naprawdę uczyć dziecka. Jedynie ono samo może tworzyć i kształtować swoją inteligencję, na podstawie własnych doświadczeń. Możemy tylko towarzyszyć mu w tej kreacji.
Céline Alvarez
Moje doświadczenie szkolne, jako nastolatki pochodzącej z małej miejscowości niedaleko Poznania, napełniło mnie ogromnym stresem. Uczęszczanie do szkoły średniej, która była wówczas na drugim miejscu w czołówce szkół w województwie wielkopolskim, przyczyniło się do objawów nerwicy lękowej, która towarzyszy mi już przez całe życie. Dlatego uważam, że warto, także już od najmłodszych lat, rozwijać w dzieciach tzw. inteligencję emocjonalną i różne związane z nią umiejętności. Najlepiej począwszy od wieku przedszkolnego, ponieważ dzięki temu dzieci uczą się znajdować rozwiązania swoich problemów emocjonalnych w sobie lub też we współpracy z innymi ludźmi, zamiast uciekać od problemów, np. w wirtualny, pełen niebezpieczeństw, świat internetu. To właśnie inteligencja emocjonalna pozwala nam lepiej zrozumieć siebie, to umiejętność, która pozwala nam żyć, a nie tylko trwać w rzeczywistości, która nas otacza. Klimat szkolny nieustannie się pogarsza, bywają już nie tylko sfrustrowani uczniowie, ale i nauczyciele, którzy bywają wypaleni reformami systemu edukacji.
Problemy polskiego szkolnictwa są bardzo złożone, szkoła nie uczy dziś ważnych życiowych cech i umiejętności, a co za tym idzie szkoła nie przygotowuje do życia w społeczeństwie, gasi motywację do działania oraz nie uczy efektywnie. Uczy natomiast pod schemat właściwej odpowiedzi na egzaminach, a ta metoda zabija twórcze myślenie i gasi w uczniach pragnienie nauki.
Jako Fundacja “Kreatywni dla przyszłości” chcemy prowadzić działania na rzecz zmiany systemu edukacji w szkołach, szerzyć wiedzę o alternatywnych metodach nauczania, wspierać innowacje technologiczne oraz wspierać merytorycznie i finansowo szkoły oraz wszelkie inicjatywy na rzecz rozwoju polskiego szkolnictwa. Jesteśmy świadomi, iż przemiany dokonują się powoli, ale jest to możliwe dzięki wiedzy, wierze i wytrwałości osób, które podejmują te wyzwania, zwiększając świadomość społeczną.
Autor: Lidia Klimarczyk